Coraz więcej dzieci ma różnego rodzaju problemy z integracją sensoryczną i małą motoryką. Poniżej znajdziecie kilka podpowiedzi jak dzieci mogą ćwiczyć ręce i pomóc im w późniejszej nauce pisania, w koncentracji, ale także w nauce codziennych czynności. Te ćwiczenia też wpływają bardzo często na wyciszenie, polecam szczególnie przy ruchliwych dzieciach. O dziwo, jest ich to w stanie zająć na trochę;)
Czy Wasze dzieci umieją obierać warzywa? Czy mają możliwość używania tarki? Czy pomagają Wam w codziennych czynnościach? Przypomnijcie sobie jak wyglądało Wasze dzieciństwo, albo dzieciństwo starszych pokoleń. Takie codziennie czynności są naprawdę ogromnie ważne dla rozwoju dziecka. Jeżeli nie wierzycie w ich zbawczy wpływ na integrację sensoryczną, to myślę, że nie trzeba Was przekonywać do tego, że pomogą dzieciom w nauce samodzielności!
Dajcie odpocząć elektronice i wróćcie co jakiś czas do "korzeni";)
1. Obierajcie, obierajcie, obierajcie.
Czy to ziemniaki, czy marchewka, czy ogórek. Dajcie dzieciom nóż lub chociaż obieraczkę. Pokażcie im jak trzymać warzywa, jak ustawić nóż/obieraczkę. Myślicie, że to proste? Jeżeli macie praktykę, owszem, ale tutaj nie pomoże wyćwiczony na tablecie kciuk. Dla dzieciaków, które wcześniej nie miały do czynienia z takimi "ćwiczeniami" to nie lada wyzwanie! Myślicie, że to nudne zajęcie? O dziwo - mój syn jak tylko spróbował obierania (męczy się przy tym przestrasznie), chce ciągle coś obierać;)
2. Przygotujcie ciasto
Mieszanie składników - sprawa niby oczywista, ale czyżby? Mój syn miesza w przedziwny sposób. Albo miesza i miska lata razem z jego ręką, albo pokręci dwa razy i już mówi, że nie ma siły. Znak dla mnie, że np za mocno trzyma łyżkę i warto właśnie takie mieszanie ćwiczyć.
Ubijanie jajek - macie w domu ubijaczkę albo widelec? Pokażcie dzieciom jak ubić pianę bez prądu. Babcia będzie z Was dumna!;)
Ugniatanie ciasta, wałkowanie jest również bardzo dobrym ćwiczeniem ręki. Przy okazji dziecko ma również kontakt ze swego rodzaju "mazią" (dla niektórych dzieci rzecz obrzydliwa!) - może się z nią oswoić, jeżeli wie, że powstanie z niej coś pysznego!
3. Krojenie
Wiem, wiem, ja też mam serce w przełyku, ale dzieciaki naprawdę powinny i mogą nauczyć się kroić różne produkty. Chleb, ser, wędlinę, warzywa, owoce. Każda z tych rzeczy ma inną miękkość, co sprawi, że dziecko będzie musiało inaczej rozłożyć siłę w ręku.
4. Modelina, plastelina.
Nie wiem czy to jest jeszcze możliwe, ponieważ jak ostatnio szukałam zwykłej modeliny to był problem, ale może Wam się uda. Nie kupujcie tych wszystkich miękkich plastelin/modelin. Dziecko nie musi wykonać prawie żadnej pracy ręką, żeby takową ugnieść i coś z niej ulepić. Pamiętacie ile musieliśmy się namęczyć, żeby na początku sprawić, że modelina nadawała się do pracy? I właśnie o to chodzi!
5. Mycie okien, mycie podłogi, pastowanie.
To wspaniałe czynności ćwiczące całe ręce;) Robienie kółek ścierką, wyżymanie jej do miski z wodą - cudowne ćwiczenie dla naszych dzieci, a i dla nas świetna pomoc!
6. Polerowanie
I znowu ćwiczenie małej motoryki, odpowiedni nacisk, robienie kółek:)
7. Wyżymanie prania
Przygotowujemy pranie, wrzucamy uprane do miski, możemy nawet przezornie ustawić wirowanie na mniejsze obroty;p Niech ręce naszych dzieci trochę popracują!
8. Wieszanie prania - praca ze spinaczami
Tu już trochę prostsza sprawa, choć nie dla tych, którzy lubią mocno ściskać - przygotujcie się, że kilka spinaczy może w ich rękach pęknąć.
9. Szycie ręczne.
Wiem, jesteście w szoku. Igła i dziecko???? To się nie dodaje? A jednak. Dzieci naprawdę powinny szyć. To im pomaga w ćwiczeniu koncentracji, wyciszeniu się, precyzyjnym manipulowaniu dłonią. No i przy okazji w przyszłości nie będą przyjeżdżać do mamy, żeby przyszyła guzik do koszuli.
10. Majsterkowanie, stolarka.
Ze starszymi dziećmi spróbujcie też majsterkowania. Dzieci w szkole, w której uczę często wykonują projekty przy użyciu piły, młotka... . Takie ćwiczenia wpływają pozytywnie na ich całościowy rozwój. Nie tylko ćwiczą zdolności manualne, ale również rozwijają wyobraźnię.
I na koniec, dla wszystkich mieszczuchów - zabawa w dojenie krowy:)
Przygotuj gumową rękawicę, nalej do niej wody, zawiąż, a w palcach zrób małe dziurki. I...doimy!
__________________________________________________________________
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz lub prześlesz linka do bloga znajomym.
Znajdziesz mnie również na FB: Manufaktura Pomysłów
Zobacz również inne wpisy dotyczące zabaw sensorycznych dla dzieci:
Czym zająć dwulatka?
Czym zająć dwulatka cz. 2
Czy Wasze dzieci umieją obierać warzywa? Czy mają możliwość używania tarki? Czy pomagają Wam w codziennych czynnościach? Przypomnijcie sobie jak wyglądało Wasze dzieciństwo, albo dzieciństwo starszych pokoleń. Takie codziennie czynności są naprawdę ogromnie ważne dla rozwoju dziecka. Jeżeli nie wierzycie w ich zbawczy wpływ na integrację sensoryczną, to myślę, że nie trzeba Was przekonywać do tego, że pomogą dzieciom w nauce samodzielności!
Dajcie odpocząć elektronice i wróćcie co jakiś czas do "korzeni";)
1. Obierajcie, obierajcie, obierajcie.
Czy to ziemniaki, czy marchewka, czy ogórek. Dajcie dzieciom nóż lub chociaż obieraczkę. Pokażcie im jak trzymać warzywa, jak ustawić nóż/obieraczkę. Myślicie, że to proste? Jeżeli macie praktykę, owszem, ale tutaj nie pomoże wyćwiczony na tablecie kciuk. Dla dzieciaków, które wcześniej nie miały do czynienia z takimi "ćwiczeniami" to nie lada wyzwanie! Myślicie, że to nudne zajęcie? O dziwo - mój syn jak tylko spróbował obierania (męczy się przy tym przestrasznie), chce ciągle coś obierać;)
2. Przygotujcie ciasto
Mieszanie składników - sprawa niby oczywista, ale czyżby? Mój syn miesza w przedziwny sposób. Albo miesza i miska lata razem z jego ręką, albo pokręci dwa razy i już mówi, że nie ma siły. Znak dla mnie, że np za mocno trzyma łyżkę i warto właśnie takie mieszanie ćwiczyć.
Ubijanie jajek - macie w domu ubijaczkę albo widelec? Pokażcie dzieciom jak ubić pianę bez prądu. Babcia będzie z Was dumna!;)
Ugniatanie ciasta, wałkowanie jest również bardzo dobrym ćwiczeniem ręki. Przy okazji dziecko ma również kontakt ze swego rodzaju "mazią" (dla niektórych dzieci rzecz obrzydliwa!) - może się z nią oswoić, jeżeli wie, że powstanie z niej coś pysznego!
3. Krojenie
Wiem, wiem, ja też mam serce w przełyku, ale dzieciaki naprawdę powinny i mogą nauczyć się kroić różne produkty. Chleb, ser, wędlinę, warzywa, owoce. Każda z tych rzeczy ma inną miękkość, co sprawi, że dziecko będzie musiało inaczej rozłożyć siłę w ręku.
4. Modelina, plastelina.
Nie wiem czy to jest jeszcze możliwe, ponieważ jak ostatnio szukałam zwykłej modeliny to był problem, ale może Wam się uda. Nie kupujcie tych wszystkich miękkich plastelin/modelin. Dziecko nie musi wykonać prawie żadnej pracy ręką, żeby takową ugnieść i coś z niej ulepić. Pamiętacie ile musieliśmy się namęczyć, żeby na początku sprawić, że modelina nadawała się do pracy? I właśnie o to chodzi!
5. Mycie okien, mycie podłogi, pastowanie.
To wspaniałe czynności ćwiczące całe ręce;) Robienie kółek ścierką, wyżymanie jej do miski z wodą - cudowne ćwiczenie dla naszych dzieci, a i dla nas świetna pomoc!
6. Polerowanie
I znowu ćwiczenie małej motoryki, odpowiedni nacisk, robienie kółek:)
7. Wyżymanie prania
Przygotowujemy pranie, wrzucamy uprane do miski, możemy nawet przezornie ustawić wirowanie na mniejsze obroty;p Niech ręce naszych dzieci trochę popracują!
8. Wieszanie prania - praca ze spinaczami
Tu już trochę prostsza sprawa, choć nie dla tych, którzy lubią mocno ściskać - przygotujcie się, że kilka spinaczy może w ich rękach pęknąć.
9. Szycie ręczne.
Wiem, jesteście w szoku. Igła i dziecko???? To się nie dodaje? A jednak. Dzieci naprawdę powinny szyć. To im pomaga w ćwiczeniu koncentracji, wyciszeniu się, precyzyjnym manipulowaniu dłonią. No i przy okazji w przyszłości nie będą przyjeżdżać do mamy, żeby przyszyła guzik do koszuli.
10. Majsterkowanie, stolarka.
Ze starszymi dziećmi spróbujcie też majsterkowania. Dzieci w szkole, w której uczę często wykonują projekty przy użyciu piły, młotka... . Takie ćwiczenia wpływają pozytywnie na ich całościowy rozwój. Nie tylko ćwiczą zdolności manualne, ale również rozwijają wyobraźnię.
I na koniec, dla wszystkich mieszczuchów - zabawa w dojenie krowy:)
Przygotuj gumową rękawicę, nalej do niej wody, zawiąż, a w palcach zrób małe dziurki. I...doimy!
__________________________________________________________________
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz lub prześlesz linka do bloga znajomym.
Znajdziesz mnie również na FB: Manufaktura Pomysłów
Zobacz również inne wpisy dotyczące zabaw sensorycznych dla dzieci:
Czym zająć dwulatka?
Czym zająć dwulatka cz. 2
Komentarze
Prześlij komentarz