Kiedyś dostałam uwagę w dzienniczku. Nauczycielka napisała, że jestem buńczuczna i niereformowalna. No i co by nie mówić - miała kobiecina rację;) Jestem z natury buntownikiem, denerwują mnie nakazy, systemy, bezsensowne zakazy.
Od jakiegoś czasu buntuję się przeciwko tradycyjnemu systemowi edukacji. Przede wszystkim dlatego, że widzę jak systemowość psuje chęci do nauki u mojego syna, ale też dlatego, że moje szkolne poczynania były w mojej obecnej ocenie dużą stratą czasu.
W szkole przede wszystkim brakuje mi uczenia się przydatnych, życiowych rzeczy, brakuje indywidualnego podejścia, brakuje praktyki, podążania za uczniem, możliwości rozwijania swojej pasji. Brakuje mi normalności w relacjach między rówieśnikami, a także z nauczycielami. Wyjścia poza schemat, otwartego umysłu wszystkich stron zainteresowanych.
Moim marzeniem od jakiegoś czasu jest stworzenie takiego miejsca, w którym edukacja będzie pasją, a dzieciaki będą uczyć się poza ławkami, klasami, granicami. Szczęściem natrafiłam na Gosię, która również o takim miejscu marzy i możemy połączyć nasze siły. Co lepsze - zgłaszają się kolejne osoby, które chcą się zaangażować i brać udział w tym przedsięwzięciu!!!
Dlatego powstaje nasze bliskie miejsce dla dzieci i rodziców - Mamy Dom. Miejsce, w którym dzieci będą mogły się uczyć w domowej atmosferze. Gdzie nauka będzie przygodą. Gdzie będę odkrywać dziecięce pasje i talenty. Ale to także dom, w którym swoje miejsce odnajdą rodzice.
Mamy Dom ma być połączeniem punktu edukacji domowej, sali zabaw z kreatywnymi materiałami, naturalnego placu zabaw w ogrodzie i różnego rodzaju warsztatów i spotkań dla dzieci i rodziców.
Nasze poczynania możecie śledzić na bieżąco na FB: MAMY DOM
Będą też kolejne wpisy o naszym domku;)
Dopingujcie i wpadajcie do nas, poczujecie się jak w domu:)
Od jakiegoś czasu buntuję się przeciwko tradycyjnemu systemowi edukacji. Przede wszystkim dlatego, że widzę jak systemowość psuje chęci do nauki u mojego syna, ale też dlatego, że moje szkolne poczynania były w mojej obecnej ocenie dużą stratą czasu.
W szkole przede wszystkim brakuje mi uczenia się przydatnych, życiowych rzeczy, brakuje indywidualnego podejścia, brakuje praktyki, podążania za uczniem, możliwości rozwijania swojej pasji. Brakuje mi normalności w relacjach między rówieśnikami, a także z nauczycielami. Wyjścia poza schemat, otwartego umysłu wszystkich stron zainteresowanych.
Moim marzeniem od jakiegoś czasu jest stworzenie takiego miejsca, w którym edukacja będzie pasją, a dzieciaki będą uczyć się poza ławkami, klasami, granicami. Szczęściem natrafiłam na Gosię, która również o takim miejscu marzy i możemy połączyć nasze siły. Co lepsze - zgłaszają się kolejne osoby, które chcą się zaangażować i brać udział w tym przedsięwzięciu!!!
Dlatego powstaje nasze bliskie miejsce dla dzieci i rodziców - Mamy Dom. Miejsce, w którym dzieci będą mogły się uczyć w domowej atmosferze. Gdzie nauka będzie przygodą. Gdzie będę odkrywać dziecięce pasje i talenty. Ale to także dom, w którym swoje miejsce odnajdą rodzice.
Mamy Dom ma być połączeniem punktu edukacji domowej, sali zabaw z kreatywnymi materiałami, naturalnego placu zabaw w ogrodzie i różnego rodzaju warsztatów i spotkań dla dzieci i rodziców.
Nasze poczynania możecie śledzić na bieżąco na FB: MAMY DOM
Będą też kolejne wpisy o naszym domku;)
Dopingujcie i wpadajcie do nas, poczujecie się jak w domu:)
Komentarze
Prześlij komentarz